Spis treści

Nissan Rogue z USA - Primoz Roglic X-Trail Chevrolet Traverse z USA - Brendan Fraser dla dojrzałychCadillac XT5 z USA - Pan Hulk HoganAudi Q7 z USA - This is Sparta ...na eleganckoChrysler 200 z USA - Pierwszy w rodzinieBMW 5 z USA - Niemiecki Heavy MetalBMW X5 z USA - Imperium WrażeńAudi A4 z USA - Bluesowy Bat na SąsiadaChrysler 300 z USA. George Foreman motoryzacji.BMW X3 z USA - Jadowity Moskit w świecie SUVDodge Journey z USA - Henry Jones Junior vel IndianaInfiniti Q50 z USA - Myth KillerYoungtimery z USA trochę jak Al Pacino motoryzacji Hellcat z USA - Charger, Challenger, a może Durango?Kia Sorento z USA - Knebel Wujka WiesiaTanie Auta z USA - Copart'owe OkazjeJeep Compass z USA - Lenny Kravitz a Rock'n'RollJeep Renegade z USA - Motoryzacyjny Joe Pesci Ford EcoSport - Mini-Ronald z USASzalona Japonia z USA - Tanio i Ciekawie!Cztery Sportowe, ale nie do Sportu auta z USATani Youngtimer z USA - Zadatki na klasyka.BMW i4 z USA - Elektryczna PasjaAuta z USA - Niedrogi klasyk. Part 3Ozzy's Patients - Auta z USA na polskie wertepyPorsche Taycan z USA - Sportowy super-elektrykWikingowie z USA - Inwazja na Amerykę. Autoklasyk z USA - 10k za Autodiament! Część 2. Naked Gun z USA - Auto do 10 tysięcy część 1Auta z USA - Import Duszy i CharakteruSubaru Solterra z USA - EV typu Off-RoadCadillac Lyriq z USA - Liryczny Geniusz ElektrykiMercedes Benz EQS z USA - AutofuturamaJaguar I-Pace z USA - Elektryczny BrytyjczykVolvo XC40 z USA - Elektryk IdealnyZadbaj o siebie. Miej coś na własność. Honda CR-V z USA : auto warte uwagiElektryczne auta z USA - Future starts nowMazda 3 z USA - Little (Red) RoosterHyundai Kona z USA - Hot CrossoverHyundai Sonata z USA - Hybrydowy sedan wzorcowyAcura TLX z USA - Accord lecz nie Accord? Honda Passport z USA: The Big Mac Family SUVHyundai Elantra z USA - Driveworthy, Roadworthy!Vanderhall z USA - Auto? Motocykl? FUN!Equus BASS770 z USA - Auto nieprawdopodobneVW Passat z USA - Auto na wiekiVolkswagen sprowadzany z USA - Sensowny Szach-MatNowe Rozdanie - Sprowadzanie aut z USA AD.2022Old Horses z USA - konie robocze zakochanych

Dobry nowy rok? Chyba tak!

Rok za nami, rok przed nami. 2021 mimo obecności pandemii na rynku i nowych wariantów koronawirusa, które skutecznie starały się zniechęcać inwestorów, został zakończony na plusie. Oczywiście nowy rok to nowe wyzwania, ale dane za ubiegły napawają optymizmem. Ludzie wciąż chętnie importują samochody, wiedząc że te na rynku wtórnym w Polsce nie do końca są wiarygodne. Mnożą się przykłady naciągania, które zresztą można obejrzeć w sieci jako przestrogę – żeby było dziwniej, i straszniej jednocześnie, najbardziej naciąga się na drogich i bardzo drogich samochodach. Można więc kupić Bentleya i wtopić jego równowartość w naprawy, co nikomu i nigdy by się nie spodobało. Na tym tle sprowadzanie samochodów z USA jest dzięki wytężonej pracy importerów bardziej wiarygodne. U nas, po prostu jeśli coś jest zepsute czy rozbite, mówi o tym oficjalna historia samochodu włącznie z przeprowadzonymi naprawami.

Ubiegły rok okazał się wznoszącym trendem dla importerów z USA. Sprowadzono z USA łącznie prawie 40 tysięcy samochodów, co w stosunku do poprzedniego roku jest wzrostem o ponad 8,5%. Oczywiście niezmiennie królują Niemcy ze swoimi 60% udziałów w rynku wtórnym, ale import z USA, wydawałoby się że nieco egzotyczny, zajmuje całkiem porządne piąte miejsce. Przed Stanami są Niemcy, Francja, Belgia i Holandia – i nic w tym dziwnego, ponieważ to kraje, w których ogromną grupą migracyjną są Polacy wyjeżdżający tam do pracy, i auto kupione tam często jest wręcz celem ich podróży. Na tym tle piąte miejsce Stanów, gdzie wyjeżdża nas do pracy znacznie, znacznie mniej jest więcej niż dobre. Zwłaszcza, że zostawia za plecami Włochy, Austrię, Szwecję i Danię które są dla potencjalnych importerów znacznie łatwiejsze do przysłowiowego przełknięcia. Zwłaszcza wyprzedzenie słonecznej Italii w tym rankingu daje powody do radości – Włochy były bowiem długi czas blisko niemieckiego lidera. Tym samym USA są liderem pod kątem importu spoza Unii Europejskiej. W zależności od środowiska i zespołu który prowadził dane i badania, USA potrafią zająć też drugie miejsce z 18% rynku.

Ciekawie wygląda też obraz importu pod kątem marki. Za niezniszczalnymi Volkswagenem i Oplem plasuje się bowiem Ford, którego do Polski zassano prawie 90 tysięcy egzemplarzy. Amerykańska marka wyprzedziła tym samym Audi, BMW, Fiata i Toyotę. Najczęściej sprowadzano europejskie ideały, takie jak Focus, Fiesta i Mondeo. Wszystkie trzy plasowały się wyżej niż Audi A6, BMW 5 czy Opel Insignia. Dla Forda to świetna wiadomość. Spada też zainteresowanie dieslami, metodycznie i powoli – ale spada. Najwyraźniej nasze warunki polityki paliwowej przestały być dla nich opłacalne, co wieszczyliśmy zresztą rok temu.

Elektryzujące okazały się dane o autach elektrycznych. Przewidywany boom na elektryki nie nastąpił i zdecydowanie jeszcze nie nadeszła na nie pora. Owszem, na ulicach polskich miast widać już Teslę i Leafa, ale to nie to samo co w Niemczech czy Holandii, nie wspominając życzliwie o Norwegii. Energia jest u nas wciąż zbyt droga, a same auta koszmarnie drogie – to zdecydowany hamulec do rozwoju aut elektrycznych. Niemniej, w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy zarejestrowano w Polsce prawie 13 tysięcy aut elektrycznych czyli o 120% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. To stabilny, spokojny wzrost. Stabilniej jest wciąż w świecie hybryd. Wyprzedziły one w pierwszym półroczu 2021 auta elektryczne – obu rodzajów mieliśmy w Polsce po 12 tysięcy, rzecz jasna nowych. Import tych aut z USA wciąż jest opłacalny, zwłaszcza jeśli samochód zaliczył tam małą stłuczkę – cena jest znacznie atrakcyjniejsza niż w Polsce. Jednocześnie wydaje się, że w 2022 będzie kontynuowany delikatny odwrót od hybryd Plug-in w Polsce na rzecz mHEV. Dlaczego? Początkowo wszystko wygląda super – mamy dodatkowe źródło zasilania, które możemy doładować z gniazdka. Ale w aktualnym krajobrazie cenowym i energetycznym okazuje się, że jedyną zaletą takiego napędu jest jego niskoemisyjność, a Polacy raczej masowo nie ładują swoich aut z gniazdka. W związku z tym wiele hybryd PHEV to auta cięższe od swoich spalinowych odpowiedników – wożą akumulatory które nie są używane. Trend ten oczywiście może się odwrócić, jeśli pojawi się na przykład jakaś prawna regulacja ulg na te auta. W tym wypadku musimy czekać na rozwój sytuacji i wtedy wydać ocenę. Dużo fajnych hybryd dostępnych jest w USA i to po dość atrakcyjnych cenach. Amerykańskie, duże i nieporównywalnie bardziej komfortowe (i stylowe – tak, tak!) SUVy takie jak Ford Edge dostępne są z napędem hybrydowym a ich cena nie jest szczególnie odstraszająca.

Reasumując, czeka nas aktywny, ciekawy i na pewno dynamiczny rok. Pod kątem importu z USA wygląda bardzo obiecująco. Czy to będzie dobry rok – na pewno okaże się za dwanaście miesięcy. Z naszej strony zrobimy wszystko, by taki był. Do zobaczenia, do usłyszenia!